czwartek, 20 listopada 2025

To jest ten moment, to jest ta chwila.

 




Znów nadeszły urodziny. Myślą przewodnią tego rozkładu i kolejnego roku będzie motto, które poznałam zupełnie niedawno, a które jest genialna w swej prostocie. To hasło brzmi "Nigdy nie kłam sobie" czyli najprościej mówiąc nie ignoruj podszeptów podświadomości, kieruj się intuicją, nie bagatelizuj tzw. red flag, nie rób niczego wbrew sobie, jeśli nie czujesz się z czymś komfortowo to się nie zmuszaj, odpuszczaj wszystko co jest ci niewygodne - po prostu dbaj o siebie  nie oszukując samej siebie.



1 Ogólna prognoza na rok - Księżyc/paź kielichów - odechciało mi się dalszej interpretacji Księżyc jest podłą, wstrętną, złowrogą energią, pełną łez, tęsknot, bólu i rozczarowań. Beznadziei, depresji, smutku i żalu. 

Szykuje mi się bardzo ciężki emocjonalnie rok - tak jakbym do tej pory od 2022 roku takiego nie miała. Ja mam stale coś - cios za ciosem. Niby już wychodzę z emocjami na prostą i nagle "jeb" - jakby los się na mnie uwziął, jakbym cały czas płaciła za każdą szczęśliwszą chwilę. 

Widząc ten Księżyc jako karta energii rocznej to zastanawiam się dlaczego, za co, ile jeszcze? Myślałam - łudziłam się, że rok 2026 będzie wreszcie ukojeniem, spokojem i radością. Będąc w 5 roku osobistym i numerologicznym liczyłam na pozytywne zmiany, okazje, ruch i działanie.. a będzie wycie do księżyca.

Najgorsze w energii tej karty jest to, że czasem zupełnie bez powodu przychodzi paniczny strach, ból i rozpacz - nieadekwatne do sytuacji.

Księżyc mówi o śmierci - przejściu przez bramę. Oczywiście śmierć fizyczna w Tarocie jest kompilacją kilku ciężkich energetycznie kart pokazujących drogę, ale jedną z nich jest Księżyc. Nie będę mówić, które karty ułożone obok siebie pokazują śmierć fizyczną ale powiem, że mam je wszystkie w tym rozkładzie.

Być może przyjdzie mi się pożegnać z kimś ze swojej rodziny.

Czy Księżyc ma jakąś pozytywną stronę? Z paziem kielichów (którego miałam jako energię roku w poprzednim rozkładzie urodzinowym) może mówić o ciąży, dziecku - nie u mnie ale w rodzinie.

Ktoś umiera by zrobić miejsce na kogoś nowego..

Złudzenie i iluzja, których mogę doświadczać - nieumiejętność prawdziwego oceniania ludzi. Może to ja będę ukrywać swoją twarz, myśli, prawdziwe zdanie. Może będę kłamać, oszukiwać i mieć swoje tajemnice.

Księżyc to intuicja, przeczucia, podświadomości, których warto słuchać (patrz na moje motto tego roku wybrane wcześniej niż wyciągnęłam karty)

A paź kielichów? - Co? Przyjdzie mi się zaprezentować i wyjść zza czyichś pleców? Nie zrobiłam tego w zeszłym roku urodzinowym, to i w tym również nie zrobię. 

2 Energie które odchodzą - król monet - coś się skończyło - jeśli to co mam na myśli - niech odejdzie i nie wraca. Pieniądze? Te, oby się nie skończyły.

Może odejdzie zmęczenie, rozczarowanie i żal tylko to niemożliwe przy energii Księżyca.

3 Cele które udało Ci się osiągnąć - as buław - dobra, radosna energia, kreatywność, pomysły i ich realizacja. 

4 Sprawy, które przechodzą - Zawieszony - tak, w pewnych sprawach się odsunęłam, czekam ale i analizuje. Patrzę na wszystko z różnej perspektywy. Nie angażuje się - owszem czasem wyrażę swoje zdanie i próbuje mówić, że coś co mnie dotyczy, mi się nie podoba. Mówię otwarcie jeśli nie podoba mi się czego doświadczam (zwłaszcza w pracy) ale odpuszczam, nie walczę i się nie szarpię - wyrażam opinię i tyle.... ale czekam w wytęsknieniem na wyrównanie rachunków. Nie, nie jestem mściwa, nie szukam i nie dążę do zemsty, bo łudzę się, że Los mi wyrówna do czego złego doświadczyłam od innych. Samo do nich przyjdzie, a ja będę stać z boku i patrzeć.

5 Gdzie jesteś dziś - Głupiec - niczego nie zaczynam, nigdzie tym bardziej spontanicznie nie idę. Może jeszcze jestem czasem  naiwna i za bardzo ufam. Tak, czasem cieszę się jak dziecko z małych rzeczy, tak, umiem być wdzięczna za to co mam. Ale ja nie jestem niedojrzała - wręcz przeciwnie - ostatnio dojrzałam i to bardzo. Nie ma we mnie już trzpiotki - idiotki.

Moje świeże spojrzenie na różne sprawy nie jest w ogóle brane pod uwagę (praca) dlatego staram się go nie ujawniać - bo po co.

Chyba, że Głupiec mówi o zbieraniu doświadczeń - to jeszcze mogę tu do siebie dopasować.

6 Nowe energie które się pojawią -2 mieczy- tu i teraz - ten moment, ta chwila. Pogodzenie się z przeszłością i jej zamknięcie i otwarcie się na przyszłość.

Kompromis, wycofanie, odpuszczenie.

Uwaga na oczy

Lot samolotem - hahahaha - to nie ja.

7 Trudności z którymi się zmierzysz- Kapłanka - kolejna tajemnica i sekret. I o ile w Księżycu dochodzą kłamstwa w "żywe oczy" tak tu po prostu zachowanie pewnych spraw dla siebie.

Kolejna karta intuicji, wróżbiarstwa, magii i czarodziejstwa ;)

Kobieta przyjaciółka, która ukołysze, wesprze, pomoże, postawi psychicznie na nogi i.. dostanie kopa. Kobieta, która może kochać platonicznie, lub w ten sposób być kochana.

Nauka z książek, kursy szkolenia, dokształcanie i książki motywujące, wspierające samorozwój.

A do tego bycie podglądanym, audyt, kontrola - czasem jawna czasem skryta. (W 2026 roku w pracy  mam "remanent" który odbywa się raz na 5 lat). 

I gdzie tu trudności?

Kapłanka symbolizuje mój zawód - czyżbym miała mieć problemy ze swoją pracą? 

No i problem ze słuchaniem intuicji - muszę w nią po prostu uwierzyć tak na 100% i oczywiście działać według jej podpowiedzi - a to jest trudne. No i nie kłamać samej sobie.

8 Cele które możesz osiągnąć - 3 buław - cierpliwość, tak, ta karta uczy cierpliwości. Tu wszystko się opóźni niezależnie ode mnie. Ja będę gotowa do drogi - nowej, innej, podążającej za marzeniami ale okoliczności sprawią, że będę musiała poczekać na statek, który zawiezie mnie do mojego miejsca. Nie wiem ile będę musiała czekać? Jak duże będzie to opóźnienie ale jest to kolejna karta w rozkładzie, która mówi - stop - zatrzymaj się, poczekaj. Twoje marzenie się spełni ale trochę później.

Tylko, że moim marzeniem nie jest nowa droga, a właśnie spokój, zostanie tu gdzie jestem i odnalezienia szczęścia w sobie.

9 Twój stan psychiczny - 6 kielichów - oj nie kielichy to łzy, rozmemłanie, nadwrażliwość - nie chce.

10 Zdrowie - 8 monet -  nad zdrowiem będę musiała popracować i nie tyle biegać po lekarzach i płacić co wziąć się np. za gimnastykę. :P

11 Miłość - 6 buław - po co ma mi ktoś na chwilę wrócić z mojej przeszłości. Nie potrzebuję tego, bo jaki to sens - powrotu - skoro kiedyś nie wyszło, to tym bardziej teraz też nie wyjdzie. Nie chce.

Może kiedyś bym się z tego ucieszyła - powróci moja dawna, wielka miłość - a teraz psu na budę ten czyjś powrót, bo nie ma moją radość.

Z takich powrotów i ogólnie z miłości to tylko mogą wyjść same kłopoty - a potem tęsknota i wycie do Księżyca i rozpierducha w sercu i duszy - won!

12 Przyjaciele - 5 buław - tu nie rozumiem, bo co? Ludzie będą tak chcieć być moimi przyjaciółmi, że aż się bić o mnie będą? Do konkurencji stawać? Bez przesady.. raczej mogę się pokłócić lub mocno dyskutować z którąś z ostałych mi bliskich osób. Ale my się tak rzadko kontaktujemy ze sobą, że nie ma miejsca na kłótnie - raczej wysłuchujemy siebie nawzajem, bez zbędnych komentarzy czy polemik.

Zjednoczenie się przeciw wspólnemu wrogowi? - nie mamy wspólnych wrogów.

13 Finanse - rycerz mieczy - no tu ciekawie, bo rycerz przynosi kłótnie, ostre wymiany zdań i nagłe porzucenia. Nie przewiduje porzucenia stabilnej pracy, blisko od domu, w której jestem ceniona. Rysą na szkle jest moja dyr, którą jestem zwyczajnie zmęczona. To typ takiego betonu, któremu nie przetłumaczysz. Na którą mają wpływ osoby postronne nie mające pojęcia o specyfice mojej pracy i one najwięcej decydują o modelu tego co robię. Niby mojej dyr zostały 4 lata do emerytury ale czasem się zastanawiam czy ja jeszcze te 4 lata wytrzymam. Plusem jest to, że ja z nią nie siedzę w jednym budynku czy nawet miejscowości, widujemy  się raz miesiącu, najczęściej mamy kontakt telefoniczny więc co najwyżej oczy do nieba wzniosę, coś tam margnę pod nosem i tyle...

Tu jest rozmowa, spotkanie z osobą ważną, decyzyjną, na wysokim stanowisku  i  ta osoba  może decydować o moich finansach.

 Ta karta może o też mówić o jakiś nowych źródłach utrzymania, finansowania - innej pracy, nowym, szybkim zastrzyku gotówki?

14 Praca - Cesarz - a Cesarz to stabilizacja, stałość, funkcja - jestem kierownikiem - wychodzi na to że wymówię płacę lub nastąpi zmiana płac ale zostanę tu gdzie jestem? Chociaż Cesarz mówi też o awansie, którego nie chce.

15 Niespodzianki - 10 kielichów - Miłość, rodzina, spełnienie ale świadomość dojścia do końca pewnego etapu w życiu. Osiągnę szczyt pewnych możliwości i przyjdzie świadomość, że w danym miejscu (praca, małżeństwo, życie osobiste)  nic więcej nie osiągnę, a jednocześnie ten szczyt będzie uwierał - dojrzeje do zmian, do wprowadzenia ich w swoim życiu, do chęci ruszenia ale jeszcze nie teraz, nie w tym roku. Tu jest sama świadomość, bez działania. 

Szykuje mi się uroczystość rodzinna, taka bardzo sympatyczna - ale to żadna niespodzianka, bo wiem o niej już od sierpnia tego roku.

W tej karcie jest wypalenie zawodowe i uczuciowe - też mi niespodzianka - jak mam to nie od dziś. 

16 Urodzinowy dar od wszechświata  - 6 mieczy - Wszechświat pchnie mnie w drogę - nową inną, z bólem i strachem na początku, z obawą o nowe i niespodziewane. Nowe lądy, nowe miejsca, nowe możliwości - zmiany, zmiany, zmiany - do których zostanę zmuszona, postawiona pod ścianą, przed faktem dokonanym. Czasem bez możliwości wyboru.

Pocieszające w tej karcie jest to, że ja w każdej nowej sytuacji jakiej się znajdę  sobie poradzę, że wygram, że wyjdę z tych całych dziwnych i nowych okoliczności najlepiej - wygram, zwyciężę i będę szczęśliwą.. Tylko jak to się ma do pozostałych kart w rozkładzie?

Dziwny ten rok mi się szykuje. Z jednej strony ruch, działanie, nagłe, niespodziewane i spontaniczne w nerwach i rzuconych wyzwaniach, a z drugiej opóźnienia, wycofanie, dystans, spokój, choć niecierpliwość.Tak jakby Los i wszechświat jednocześnie mnie w coś pchały i trzymały z tyłu za ubranie nie pozwalając mi się ruszyć. Do tego ta ciężka i podła psychodeliczna energia roku - czemu aż tak bardzo Wszechświat chce mi dokopać i mnie nie lubi?


Jak co roku wyciągnęłam kilka przesłań - a co? Jak szaleć to szaleć

Bogini dla Bogini ;)

KOBIETA MOTYL - Przeobrażenie - Właśnie doświadczasz głębokiej przemiany, która przyniesie Ci szczęście.

Archanioł

ARCHANIOŁ RAFAEL - Zdrowy Styl Życia - Jedz zdrowe pożywienie, wysypiaj się, ćwicz regularnie by utrzymać optymalny stan zdrowia

Mistrzowie Duchowi:


MOJŻESZ

Weź Brzemię Tej Sytuacji


Masz moc, aby uzdrowić i odmienić bieg tej sytuacji. To czas, abyś wziął brzemię i objąć

 przewodnictwo. Najpierw zdecyduj, czego chcesz. Jasno określ, jakie warunki są dla ciebie

 akceptowalne, a jakie nie. Wszechświat odpowie, gdy będziesz jasno widział swoje cele i zamiary.

 Mistrzowie Duchowi wspomogą twoją rolę lidera

Dodatkowe znaczenie karty:


Mów otwarcie i uczciwie o swoich uczuciach


Podejmij decyzję zamiast pasywnie czekać


Daj sobie zgodę, aby robić to, co czujesz


Nie czekaj, podejmij działanie


Bądź sam dla siebie autorytetem 


Przesłanie jednorożców - CELEBRACJA

Masz zapewniony pozytywny wynik swojej sytuacji. Świętuj swój sukces. Ciesz się swoimi osiągnięciami.

Mam nową talię z przesłaniami "Mądrość ukrytych królestw" i z niej wylosowałam:

KSIĄŻĘ TĘCZY - rekompensata, wytrwałość

Napiszę fragment z dołączonej do kart książeczki

Książę jako sprzymierzeniec mówi, że po burzy  jaka zdarzyła/zdarzy się w moim życiu dostanę dzban złota u podnóża tęczy. Moja ciężka praca (w znaczeniu ogólnym nie tylko zawodowym) musi zostać zrekompensowana. Nie mogę załamywać się burzami w swoim życiu , mam podążać w stronę swojego szczęścia, moja wytrwałość się opłaci, a moja nagroda będzie wspanialsza niż mogę przypuszczać.

Ale jako Wyzwanie Książę Tęczy mówi, że mogę dawać za dużo z siebie i za dużo siebie, i nie pozwalam sobie na otrzymywanie rekompensaty, a przez to mogę czuć się ofiarą i zawsze doszukiwać się niesprawiedliwości. Nadszedł czas by przestać dawać aż tyle i przyjąć postawę osoby chętnej do otrzymywania czegoś od innych, bo zasługuję na to.

No i na koniec runa, bardzo adekwatna do całego rozkładu urodzinowego:

RUNA NUTHIZ

Podstawowe znaczenie runy to potrzeba lub przymus. Wskazuje na siłę manifestującą się w świecie fizycznym pod wpływem nacisku lub konieczności. Bardzo często towarzyszy jej przypływ adrenaliny, dzięki której człowiek funkcjonuje w trudniejszych warunkach. Runa zaznacza, że odpowiednie dbanie o potrzeby innych, powinno być poprzedzone zaspokojeniem potrzeb własnych

Nauthiz to pośpiech, konieczność, ograniczenia z zewnątrz. Przy tej runie, jak przy żadnej innej wychodzą nasze niezaspokojone potrzeby oraz potrzeby innych, które wymagają od nas poświęcenia. Może się utożsamiać z nieumyślnością, przeznaczeniem (tym interpretowanym jako coś złego, niepożądanego), obowiązkiem. 


sobota, 18 października 2025

Co po roku

 Witam Was bardzo serdecznie!

Z działaniami przeniosłam się na YT natomiast tu zostawiłam bloga do np mojego urodzinowego. Nowy wpis ukaże się za miesiąc natomiast teraz chciałabym podsumować urodzinowy z zeszłego roku. 


Ogólna prognoza na rok - paź kielichów - ta karta mówi o wyjściu z ukrycia, zza czyiś pleców i zaprezentowanie siebie na forum publicznym, swoich dokonań, umiejętności i osiągnięć. Karta ta kiedyś pokazała mi dosłownie stanie na scenie i prezentowanie - akurat wtedy historii miejsca pracy (firmy).

Tu są wystąpienia czasem zupełnie spontaniczne lub jakby wypchnięcie w ostatniej chwili  do przemowy, takie zaproszenie/wywołanie do mikrofonu. 

Paź często pokazuje mi zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną - nie chce. O ile przez bardzo długi czas chciałam awansować tak teraz już nie chce. Nie chce iść w to miejsce, o którym zawsze myślałam - a dlaczego? Bo bym się władowała w niezłe bagienko - im więcej wiem o miejscu "moich marzeń" tym bardziej mnie wzdryga na myśl, że mogłabym tam pójść. 

No i teraz wręcz się boję, że zostanę wskazana do rekrutacji przez swoje władze, a tego absolutnie nie chce.

Co jeszcze? - Paź kielichów symbolizuje ciążę - no nie, nie u mnie ale kto wie co tam zrobią moje dzieci. ;)

Rok trochę sentymentalny, wzruszający - oby nie rozmemłany, bo dość mam pustych wzruszeń.

Szykuje mi się czas dobry, ciepły, serdeczny - aż nie do uwierzenia, bo jestem w 4 roku numerologicznym i osobistym, a to okres ciężkiej pracy, a tu jawi się  jakiś taki spokój i ukojenie.

Może też się zdarzyć, że ktoś z mojego otoczenia pokarze mi swoje uczucia do mnie, jakby ujawni to co do mnie czuje - bardzo pozytywnego czuje. Kielichy to uczucia, emocje i miłość.

Prawdopodobne również jest to, że ktoś zaprezentuje się przede mną i to wcale nie sympatycznie, choć paź kielichów jest delikatny i miły ale ten ktoś pokaże swoje prawdziwe "ja", co bardzo mnie zrazi do tej osoby.


Rok rozmemłany, łzawy, ckliwy i płaczący.

Ciąży nie było, za to były zaręczyny i w przyszłym roku szykuje się ślub - nie, nie u mnie ale u mojej pociechy.

Nie wyszłam z cienia tzn nie ze staniem na scenie, ale nabrałam pewności siebie, doceniam siebie i to co robię, wiem, że jestem doceniana. Widzę swoje umiejętności, wiedzę. Wyciągnięto mnie z niskiego poczucia własnej wartości, z poczucia bycia niezauważalną.

Nikt nie ujawnił uczuć tzn miłości ale sympatii, szacunku - tak.

Niesympatyczna prezentacja była ale ona ciągnie się od 2 lat więc mimo ciągłego zaskakiwania - nie dziwi.

Na rozmowie kwalifikacyjnej nie byłam i się nie wybieram. 

Nowe energie które się pojawią - królowa buław - fajnie - poza zamieszaniem, niecierpliwością, rozedrganiem emocjonalnym, spontanicznością i brakiem przewidywalności - to jest to bardzo dobra, radosna karta. Owszem wprowadzająca chaos i zamieszanie ale też świetną energię radości.

Królowa buław pełna wigoru, siły, pożądania, kłótliwości - tyranka i despotka ale z nią nigdy nie jest nudno. Emanująca erotyzmem. 

Dużo pomysłów, dużo działań, dużo zmęczenia :) Królowa buław - tej to się nigdy nie zapomina :D 

Rok bardzo szybko mi minął. Z siłą i wigorem było nie do końca jak bym chciała. Byłam niecierpliwa i samowystarczalna co niestety nie wyszło mi na dobre.

Czy się dużo działo? Po wakacjach więcej, nie nudziłam się, było dużo spontaniczności, radości i zabawy (nie że chodziłam na imprezy ale prowadząc zajęcia dla dzieci przebierałam się i dobrze bawiłam)

Byłam na imprezie z męża znajomymi - taka bardzo duża impreza - no i .. królowa buław z Cesarzową - pewna siebie - wyglądałam jak 10000000 dolarów i tak też się czułam. Widziałam jak mężczyźni na mnie patrzyli, a i z koleżankami, które nie zawsze było w porządku świetnie sobie poradziłam. 

Tak, jestem zmęczona ale walką o zdrowie, bo cały rok było mi coś...

Trudności z którymi się zmierzysz - 10 buław - pierwsze co mi przyszło na myśl to bóle pleców - kręgosłupa - no szkoda.  

Tu też jest wzięcie na siebie za dużo obowiązków, przytłoczenie i pracą, i sprawami innych osób. Tu jest brak umiejętności odpoczywania (stara moja śpiewka). Brak asertywności. 

Muszę uważać jak podnoszę ciężkie przedmioty. 

Zdrowie i ból dłoni - kontuzja, o której nie wiedziałam i powikłania. Ręka już sprawna ale nigdy nie będzie już taka jak była. 

Nie umiem odpoczywać, choć stan zdrowia mnie do tego zmusił.

Dużo na mnie ale też jakbym nauczyła się nie angażować w to co mnie nie dotyczy i odpuszczać to na co nie mam wpływu.

Było trudno w 10 buław ale chyba sobie z nią poradziłam.

I jeszcze coś powiem - rękę uszkodziłam dźwigając.


Cele które możesz osiągnąć - Papież - praca i płaca z własnych rąk. Autorytet moralny, w pewien sposób awans społeczny. Do Papieża przychodzi się po wsparcie, pomoc, po jego wiedzę i umiejętności. To dobry doradca, opiekun i przyjaciel. 

W tej karcie jest spokój, wyciszenie i rozwój osobisty (czyżbym poszła się uczyć?)

Będę kierowała się swoimi zasadami moralnymi, może wreszcie nauczę się stawiać granice i być konsekwentną w ich stosowaniu. 

Może też wrócę na łono kościoła (ślub, pogrzeb, chrzciny).

Poszłam na pogrzeb - nikogo z najbliższych ale osobę znałam całe swoje życie zawodowe więc wypadało. 

Rzeczywiście stałam się autorytetem, zwłaszcza w sprawach zawodowych - nie awansowałam ale tak jak pisałam wyżej poczułam, że jestem zauważalna. Porównałam się do innych i stwierdziłam, że umiem więcej i lepiej. Zaskoczyło mnie to bo ja się sama nie doceniałam. 

Z tymi granicami nie jest tak do końca, bo jeszcze jestem miękka, a jeśli już postawię to jest zdziwienie drugiej strony a i moje potem wyrzuty, że może poszło za ostro.

Tak, kierowałam się swoimi zasadami moralnymi, trzymałam się swojej obranej strategii.

Czy byłam wsparciem? Tak, zawsze jestem.

Zarobki z pracy własnych rąk. 

Twój stan psychiczny - paź buław - wolę rozedrgane buławy niż płaczliwe i depresyjne kielichy. Tu jest poddenerwowanie, natłok myśli, gorączkowe szukanie rozwiązań, napięcie, ekscytacja i niecierpliwość. Czyli mój mózg nie będzie odpoczywał :D

Jeszcze czasami ryczałam jak głupi do sera. Łatwo się wzruszam, jestem ckliwa i sentymentalna.

Za dużo analizuje w głowie to co było - taka burza mózgu po fakcie. Mogłam coś lepiej, inaczej itp Zupełnie niepotrzebnie bo to już przeszło minęło nie wróci i nie ma się wpływu. 

10 Zdrowie - 8 mieczy - tu są jakieś blokady ale przede wszystkim oczy - to one w tym roku będą newralgiczne. Wiem, już wiem, że muszę zrobić sobie nowe szkła.

Ponieważ miecze to wiatr to muszę też uważać na przeciągi, podwiania, oskrzela, płuca i zatoki

Oby 8 mieczy nie mówiła o jakimś zatorze,zakrzepie. 

Zrobiłam nowe okulary - cena mnie powaliła, a najgorsze jest to, że mam wrażenie że już są "na styk" a czasem za słabe.

Stale byłam przeziębiona - wystarczyła klimatyzacja (wiatr) czy jak mąż uchylił okno w samochodzie. No masakra - strasznie miałam słabą odporność. Jak żadnego roku 3 antybiotyki i 2 x covid - czego powikłanie to zapalenie zatok.

Zakrzepu nie było ale blokada założona na rękę już tak - zastrzyk sterydowy. (miecze = igły)


11 Miłość rycerz mieczy - niby to chłop ale jakiś taki nerwowy i awanturny.. ale chyba przede wszystkim gość, którego przyjdzie mi pożegnać.

Jeśli miał toby być mężczyzna to niestety z paskudnym charakterem złośliwca, nerwusa, despoty. Człowiek niestały i taki co to wpada w życie i wypada jak diabeł z pudełka, pozostawiając po sobie ruiny i zgliszcza, łzy, nerwy i rozpacz. Człowiek przyjezdny i ciągle w podróży. Mężczyzna, który nie umie budować relacji a wręcz ją niszczy i rujnuje. Zazdrosny, podły i wiecznie raniący. W pełni świadomy swojego okrucieństwa ale przez takie swoje zachowanie pokazujący kto ma władzę w związku. Dziękuję za takiego absztyfikanta. ;)

Niestety przez to co robi jest bardzo nieszczęśliwy - raniąc siebie.

Czy on ma jakieś zalety? - Tak,  jest mądry, inteligentny, z wiedzą, taki z którym można przegadać całe noce na różne tematy. Jest świetnym strategiem, analitykiem z ciętym językiem. Osoba uzdolniona i odważna, obyta w świecie.

Ogólnie patrząc to rycerz mieczy absolutnie i definitywnie nie pokazuje miłości. W tym roku miłości w moim życiu nie będzie.

Pan pojawiał się i znikał, zostawiał nerwy, złość, rozżalenie, że nie rozumie słowa koniec i taki opad ramion, że ciągle ta energia łącząca istnieje. Jest okrutny, podły, niedojrzały, działa z pełną premedytacją wiedząc, że mnie niszczy emocjonalnie.

Nie było miłości, wręcz przeciwnie, dojrzałam do zakończenia i pozbycia się niechcianego adoratora.

Poza tym ja cięłam, inaczej się zachowywałam, blokowałam, kasowałam, wyrzuciłam wszystkie prezent i nie dopuszczam do siebie - zmieniłam taktykę, podejścia co wywołało zdziwienie ale jednocześnie niestety nie zniechęciło go zaprzestania nękania.


12 Przyjaciele - 10 mieczy - no tu się nie spodziewałam.  Któraś trzech osób mi bliskich wbije mi nóż w plecy i porani. Znamy się mnóstwo lat i owszem czasem się spieramy, czasem nawet mocno kopiemy ale zawsze to jest dla dobra, a nie dla poranienia dla satysfakcji. No ciekawa tu jestem co się wydarzy.

Były noże w plecach - jena przyjaźń umarła - dosłownie. W grudniu pożegnałam jedną z bliskich mi osób.

 Z drugą kontakt bardzo się rozluźnił  - ona ma dużo obowiązków i mało czasu jak to zwykle bywa. Kontakt utrzymujemy ale to nie jest to co było kiedyś. Rozmowa raz na kilka miesięcy nie zastąpi pełnej przyjaźni. Rozumiem - ta przyjaźń pokazała mi w życiu, że nic nie jest dane na zawsze i że ludzie z życia odchodzą. I rzeczywiście jedni są na dłużej inni na krócej. Pogodziłam się z tym. 

Trzecia przyjaciółka na szczęście została :)

13 Finanse- 4 kielichów - No trochę mnie ta karta zasmuciła, niby nie ma biedy i zapaści, ale dużych i fajnych pieniędzy też nie ma. Jakieś takie ograniczenie, zamknięcie, bez możliwości podwyżki, choć jakaś jedyna okazja na ekstra zarobek się trafi i trzeba tylko ją dostrzec, by jej nie przegapić, bo kolejnej może długo nie być. 

Wyczytałam, że to życie w sferze marzeń o nierealnych zarobkach - a co pomarzyć nie wolno? :D

Miałam taką sytuację, że nie wiedziałam czy dostanę nagrodę roczną i tak tęskniłam za pieniędzmi i o nich marzyłam. A tu się okazało, że nie tylko dobra nagroda ale i jeszcze duża podwyżka się trafiła.

14 Praca - 4 monet - mocna, dobra karta na doglądanie tego czego się osiągnęło w swojej pracy. Cieszę się, że w tej karcie nie ma zmian, a docenienie miejsca i zawodu jaki się wykonuje.

Tak było, doceniam co mam, doglądam tego co osiągnęłam, jest stabilnie i dobrze finansowo.

15 Niespodzianki - 5 buław - no tu już mi spokojnie nie będzie. Walka z konkurencją - nie będę walczyć, nawet mi się nie śni. Zwarcie się przeciw wspólnemu wrogowi. Dużo zamieszania, pomysły i dyskusja nad nimi. 

Mnóstwo działań - choć mam dwie talie w których 5 buław "zieje" spokojem i uwiązaniem wręcz, niemożnością ruchu i podjęcia działań. 

Konflikty także wewnętrzne i obrona swoich przekonań. Dokonania oceny i wyborów na różnych życiowych polach.

Dokonałam oceny wyborów, przewartościowałam, zmieniłam ale nie walczyłam. Nie przystąpiłam do rekrutacji, nie stawałam do konkurencji z innymi, nie kłóciłam się, nie awanturowałam.

Może zmieniłam strategię postępowania ale to już "ćwiczę" od lat - "od siebie", "nie martwić się tym na co nie mam wpływu" - wychodzi mi coraz lepiej ale do pełni jeszcze trochę brakuje.

16 Urodzinowy dar od wszechświata - 6 mieczy - nowe miejsca, nowe lądy, nowe możliwości. Zostanę pchnięta/ zmuszona by zacząć działać po nowemu, w nowych miejscach i okolicznościach. Mimo, że sama z siebie nie ruszyłabym to jednak przyjdzie mi zaakceptować  te nowe nieznane rewiry. Dodam, że mimo, że z początku będę nawet nieszczęśliwa idąc ku nowemu, to z czasem zobaczę że wygrałam, że nic lepszego nie mogło mi się przytrafić. Ja dzięki temu zwyciężę i zyskam... tylko po co mi iść gdzieś jak tu mi dobrze gdzie jestem?

Coś nowego rozpocznę, coś nowego się w moim życiu zacznie - inaczej i może gdzie indziej ale na pewno na nowych zasadach... wygram.

Ta 6 mieczy w tym roku ciągle za mną chodzi (w innych rozkładach) - niczego nie zaczęłam, nic się nie zmieniło w moim życiu, poza podejściem do adoratora - ale to nic wielkiego i znaczącego. Nie zaczęłam  nowej pracy, nie znalazłam się w nowej sytuacji życiowej i osobistej, nie przeprowadziłam się - byłam w 4 roku numerologicznym i 4 osobistym i było raczej mocno i stabilnie. Nie wiem co ta 6 mieczy może oznaczać w moim życiu - na razie się nie spełniła.

środa, 1 stycznia 2025

Nowy rok

Tradycyjnie jak co roku zobaczymy co mnie czeka...

Pragnę by rok 2025 był dla mnie dobry - tylko tyle i aż tyle. 



Energia roku - Gwiazda - ciepła serdeczna energia, pełna miłości, spokoju i nadziei na lepszą przyszłość. Tak, po latach, tak od października 2022 aż po koniec 2024 gdzie miałam różne i skrajne energie w tym takie jak na rollercoasterze to niech Gwiazda przyniesie mi wreszcie ukojenie, nawet nudę ale przede wszystkim spokój i pogodzenie się z tym na co nie mam wpływu.

Cierpliwość, zdrowie i siłę by wytrzymać. 

1 Karta przesłanie na 2025 rok - 4 monet - stabilna, mocna karta, pilnowanie i doglądanie tego czego się osiągnęło i to nie tylko w sferze finansowej, ale i zawodowej, rodzinnej. Po prostu doglądanie dorobku życia.. a i finansowo też dobrze, a dobre finanse dają poczucie bezpieczeństwa.

2 Najważniejsze wydarzenie- 7 buław - tu mi przyjdzie walczyć o marzenia? Walczyć o przekonania, stawać samej przeciw wszystkim? Nie chce walczyć, nie chce się szarpać - chce spokoju.

Jedyna pociecha w tym, że nawet jeśli przyjdzie mi walczyć to wygram - zmęczę się ale wygram.

A i jeszcze jedno co mi przychodzi do głowy to bycie asertywną i nauczę się stawiać granice - o to, to, to i super, bo niestety z tym mam problem - jestem za miękka i za dobra - co bardzo jest wykorzystywane.

3 Co Cię czeka w sferze osobistej - 6 monet - ta karta jak i 2 monet (która jest na końcu) mówią, że czas najwyższy złapać równowagę wewnętrzną - umieć odpoczywać i pracować, umieć kochać ale i kopać jak potrzeba. Mam nadziej, że znów nie będę miała poczucia, że więcej daję niż dostaję - choć pewnie to nieuniknione.

Niestety nadal mogę być rozchwiana emocjonalnie - nieeeee, tylko nie to.

4 Co cie czeka w sferze zawodowej- 8 monet - praca, stabilizacja i dobre pieniądze.

5 Co cię czeka w sferze finansowej - 6 buław - triumfalny powrót, radość, może wygrana. Dobre pieniądze, nagrody itp. Właśnie sobie uświadomiłam, że mam w tym roku jubileusz więc parę złotych powinno wpaść. Może wreszcie pojadę nad to morze albo nawet do Rzymu :)

6 Co cie czeka w sferze uczuciowej - 3 kielichów - tu jest trójkąt miłosny.. gdyby nie to, że to są karty dla mnie to bym powiedziała że mąż z sanatorium (do którego się wybiera w tym roku) przywiezie sobie jakąś "kuguarzycę" ;) ale tu o mnie chodzi ... no tego się nie spodziewałam - mam mieć jakiegoś absztyfikanta? :D

7 Co Cię zaskoczy – czego się nie spodziewasz - 2 kielichów - no tu już kompletne zaskoczenie - choć 2 kielichów to przyjemne spotkania i rozmowy, może być jakaś randka, może nawet miłość ale 2 to początek uczuć. To zafascynowanie poznaną osobą... Ha ha ha  - tiaaaa no pewnie - ciekawe gdzie, jak i z kim te randki, no i gdzie poznana osoba, skoro ja domatorka, a do sanatorium się nie wybieram :D

8 Nowe perspektywy - 8 mieczy - tu są blokady, lęki, strach przed zmianami, przed nowym, przed nową drogą. Jest to smutna karta, bo ta niemoc by ruszyć boli. Czasem te przeszkody siedzą w nas a czasem w okolicznościach i otoczeniu. Tylko jak 8 mieczy z blokadami ma się do walecznej 7 buław?

Mam nauczyć się cierpliwości.. ale i stawiania granic. 

9 Tak podsumujesz 2024 rok - 8 kielichów - było, minęło, przeszło. Coś odeszło, choć nie do końca zamknęło przeszłość. O i tyle napiszę.

10 To od ciebie odejdzie- 10 kielichów - rodzina? Dzieci są już na swoim więc ta moja rodzina to już tylko ja i mąż.

Ale może odejdzie ode mnie świadomość pokończenia pewnych rzeczy, tego, że osiągnęłam w danym miejscu wszystko co mogłam i czas na zmiany. Odejście bezradności i wypalenia na każdym kroku - i to jest bardzo optymistyczne.

11 To z Tobą zostanie - 6 kielichów - Poczucie ugrzęźnięcia w bagienku znanych spraw i bardzo duża przewidywalność każdego kolejnego kroku. Nie ma tu jakiś działań by coś zmienić, zresztą w 8 mieczy przynajmniej w pierwszej połowie roku tkwić będę tu gdzie jestem, z tymi samymi sprawami i problemami, może dopiero od lipca ruszę w 7 buław.

6 kielichów to powrót do przeszłość, do miejsc gdzie się już było - tam w poszukiwaniu tych dobrych, znanych energii do miejsc, gdzie było mi dobrze.

Mogę też spotkać kogoś z przeszłości

No i rok moich dzieci - dorosłych, samodzielnych ale jednak dzieci.

12 Rada - 2 monet - bądź dobra dla siebie, naucz się kochać i szanować, a złapiesz stabilizację. Wówczas nikt nie będzie w stanie tobą manipulować, pomiatać, nie szanować.

Naucz się korzystać z czasu wolnego, czasu lenistwa przeplatanego czasem intensywnej pracy.

Czytaj umowy, które będziesz podpisywać.

Pogódź się ze schematycznością i przewidywalnością w życiu, bo to że będziesz załatwiać kilka spraw jednocześnie to dla ciebie normalka i lubisz to, umiesz pracować w stresie.

Praca i płaca z dwóch źródeł - no i czego chcieć więcej?

Rok szykuje mi się dobry, pieniężny, pracowity i niech już będzie stabilny i spokojny.

Do Siego Roku